



Termin - 10.07.2022 r. - 17.07.2022 r.
Miejsce – Włodawa, Jezioro Białe
Zapraszamy dzieci i młodzież w wieku szkolnym na wspaniałą, letnią przygodę. Głównym celem realizowanym podczas obozu jest aktywny i wszechstronny wypoczynek dzieci i młodzieży. Pod opieką wykwalifikowanej kadry uczestnicy obozu letniego będą mieli możliwość rozwijania swojego potencjału.
Przejazd:
Autokar
Zakwaterowanie i wyżywienie:
Internat przy Liceum Ogólnokształcącym we Włodawie
Szkolne Schronisko Młodzieżowe Nr 1 we Włodawie jest placówką oświatową działającą sezonowo w lipcu i sierpniu każdego roku. Mieści się w budynku internatu I Liceum Ogólnokształcącego im. T. Kościuszki we Włodawie. Położone jest w centrum miasta, naprzeciwko kompleksu sportowego MOSiR (basen, hale sportowe, boiska Orlik, siłownia na świeżym powietrzu, wypożyczalnia rowerów i kajaków), blisko szlaku rowerowego Green Velo.
Za nami ferie zimowe 2022 oraz kolejny już XVI szkoleniowy obóz narciarski zorganizowany przez Międzyszkolny Uczniowski Klub Sportowy „Mechanik” działający przy Zespole Szkół Mechanicznych im.Stanisława Staszica w Krośnie. Miejscem tegorocznego dwu tygodniowego szkolenia narciarskiego były stacje narciarskie Chyrowa-ski oraz Kiczera-ski. W szkoleniu brały udział dzieci z krośnieńskich szkół oraz okolic Krosna. Zima w tym roku okazała się bardzo łaskawa dla miłośników białego szaleństwa. Pogoda była rewelacyjna, już nie musieliśmy „podróżować” w poszukiwaniach białego puchu jak to miało miejsce w ubiegłych latach. Mnóstwo śniegu na bardzo dobrze przygotowanych do jazdy stokach pozwoliło w pełni zrealizować zakładane przez organizatora cele szkoleniowe. Uczestnicy obozu zostali podzielni na grupy szkoleniowe odpowiadające ich umiejętnościom narciarskim. W okresie trwania szkolenia młodzi adepci narciarstwa pod kontrolą instruktorów poznawali oraz doskonalili jazdę na nartach. Zajęciom towarzyszyły gry i zabawy na śniegu.
Na tegoroczny VIII Integracyjny Rajd Mechanika wybieramy nowy projekt, który powstał przed kilku laty w sanockim oddziale PTTK. Zaproponowano tam zdobycie Korony Bieszczadów przez wyjście na najwyższe szczyty tych pięknych gór. My w tym roku postanowiliśmy zdobyć Wielką Rawkę (1307 m npm) - najwyższy szczyt pasma granicznego.
W dniu 1 października wyjechaliśmy z Krosna i przez Cisną i Wetlinę dotarliśmy na Przełęcz Wyżną. Tam rozpoczęliśmy naszą wędrówkę żółtym szlakiem, który wyprowadził nas na szczyt Wielkiego Działu (1100 m npm). Następnie weszliśmy na zielony szlak, którym dotarliśmy na szczyt Małej Rawki (1272 m npm). Stamtąd podziwialiśmy widoki na pasmo Połonin, pasmo Graniczne i Wielki Dział. Po krótkiej przerwie kontynuowaliśmy wędrówkę, ale widoczność spadła już do kilku metrów. Na szczycie Wielkiej Rawki zrobiliśmy pamiątkowe zdjęcie i niebieskim szklakiem zeszliśmy w kierunku Ustrzyk Górnych na parking w Rzeczycy. Następnie udaliśmy się na posiłek do Woli Michowej, do zaprzyjaźnionej Latarni Wagabundy, a stamtąd w drogę powrotną do Krosna.
Zanim zrelacjonuję tegoroczną wyprawę rowerową z ciekawości pogrzebałem w swoim archiwum i donoszę że, to już 17-sta nasza „tłuczka” rowerowa w różne miejsca w Polsce i nie tylko.Ale wracamy do lipca 2021. Nasz plan to przejechanie Polski z północy na południe.Startujemy rannym pociągiem z Przemyśla do Malborka. Pierwszym naszym celem jest zwiedzenie Zamku Krzyżackiego. Jest to największa konstrukcja wykonana z cegły na świecie. W całym kompleksie jest ich 30 mln. Pierwsza nazwa to Ordensburg, następna Marienburg. Resztę doczytajcie, a najlepiej kto nie był musi koniecznie zobaczyć to cudo architektury. Zwiedzanie z przewodnikiem to ponad 3 godz. przeniesienia się w inny wymiar. Punkt obowiązkowy dla ciekawskich historii. Po przyjemnościach duchowych czas na jazdę. Opuszczamy Malbork i ruszamy na Trójmiasto. Przebijamy się przez „morze ludzi” w Gdańsku i Sopocie i po przejechaniu prawie stówy meldujemy się na nocleg w Gdyni. Kolejny cel to Hel /dla Krzysztofa/, żeby było ciekawiej trasę tą pokonujemy a jakże....statkiem. Szybka kąpiel, plażing i wracamy do ...domu. Trzy dni zajęła nam droga do kolejnego ważnego celu wyprawy. Bory Tucholskie bo tam dojechaliśmy to kraina o niepowtarzalnie pięknym krajobrazie, królestwo ruczajów, jezior i zielonych, borów i lasów. Jest cudownie i do tego jeszcze te borówki. Jedziemy dalej, przed nami Biskupin miejsce gdzie historia ożywa. Osada położona na półwyspie j. Biskupińskiego odwzorowuje życie mieszkańców wsi w średniowieczu. Jest tutaj zwierzyniec z zagrodami wyposażonymi w urządzenia i narzędzia z przeszłości wykorzystywanymi w hodowli. Naturalnie polecamy gorąco. Obieramy kierunek na Kruszwicę miasto nad j. Gopło ze słynną 32m. Mysia Wieżą pozostałością po zamku zbudowanym przez króla K. Wielkiego.
Z wiadomych względów, w niepewnych czasach wyprawa rowerowa odbyła się w Polsce choć plany mieliśmy zgoła odmienne. Tegoroczna wyprawa to powrót do początku naszych wyjazdów. Postanowiliśmy przejechać wschodnią częścią Polski. W 2006 roku pokonaliśmy tą trasę jednak teraz będziemy starali się trzymać jak najbliżej granicy. Rozpoczynamy w Sejnach kierując się do ostatniej po stronie Polski Kanału Augustowskiego śluzy Kurzyniec. Zwiedziliśmy najstarszy drewniany meczet tatarski w Polsce we wsi Kruszyniany. Przejeżdżając przez Białowieski Park Narodowy mieliśmy możliwość zobaczenia kilku niezwykłych miejsc jak tajemnicze „Miejsce Mocy” obszar dawnego kultu Prasłowian, uroczysko Stara Białowieża z dębami liczącymi 150-500 lat. W trakcie jazdy co rusz napotykamy na „cudeńka” architektury sakralnej. Dojeżdżając do Włodawy odpoczywamy na jeziorem Białym. Podróż mija nam spokojnie, bez awaryjnie przy ładnej pogodzie w towarzystwie ogromnej ilości komarów. Cała trasa to niecałe 800 km jesteśmy spełnieni biorąc pod uwagę że można było w ogólne nigdzie nie pojechać. Plany dalej czekają na realizację.
W tym roku, w ramach integracji uczniów klas pierwszych z różnych szkół średnich Krosna, wyruszyliśmy na kolejny szczyt należący do Korony Gór Polski, czyli najwyższych szczytów we wszystkich pasmach górskich w Polsce – Lubomir wznoszący się na wysokość 904 m n.p.pm. i będący najwyższym szczytem Beskidu Makowskiego zlokalizowanego w okolicy Makowa Podhalańskiego. Beskid ten jest częścią Beskidów Zachodnich. Od zachodu sąsiaduje z Beskidem Małym, Kotliną Żywiecką i Beskidem Żywieckim, od północy z Pogórzem Wielickim, od wschodu z Beskidem Wyspowym, od południa z Kotliną Rabczańską, Pasmem Babiogórskim i pasmem Beskidów Orawskich (po słowackiej stronie).
Rano w dniu 25 września wyruszyliśmy autokarem w okolice Mszany Dolnej i dojechaliśmy do Przełęczy Jaworzyce, by stamtąd udać się już pieszo na Lubomir. Po drodze podziwialiśmy widoki na pobliskie szczyty należące do Beskidu Wyspowego, który zwiedzaliśmy w zeszłym roku. Wejście na szczyt nie było zbyt wymagające, bo przeszliśmy około 2 kilometry pokonując 250 m przewyższenia. Na szczycie Lubomira znajduje się Obserwatorium Astronomiczne im. Tadeusza Banachiewicza, które zostało oddane do użytku w 2007 r. w okolicy wsi Węglówka, w gminie Wiśniowa. Zbudowane zostało w miejscu przedwojennego obserwatorium, dzięki inicjatywie wójta gminy Wiśniowa, Juliana Murzyna oraz we współpracy z wiodącymi uniwersyteckimi ośrodkami astronomicznymi w Polsce.
Strona 3 z 6