



W tym roku, w ramach integracji uczniów klas pierwszych z różnych szkół średnich Krosna, wyruszyliśmy na kolejny szczyt należący do Korony Gór Polski, czyli najwyższych szczytów we wszystkich pasmach górskich w Polsce – Lubomir wznoszący się na wysokość 904 m n.p.pm. i będący najwyższym szczytem Beskidu Makowskiego zlokalizowanego w okolicy Makowa Podhalańskiego. Beskid ten jest częścią Beskidów Zachodnich. Od zachodu sąsiaduje z Beskidem Małym, Kotliną Żywiecką i Beskidem Żywieckim, od północy z Pogórzem Wielickim, od wschodu z Beskidem Wyspowym, od południa z Kotliną Rabczańską, Pasmem Babiogórskim i pasmem Beskidów Orawskich (po słowackiej stronie).
Rano w dniu 25 września wyruszyliśmy autokarem w okolice Mszany Dolnej i dojechaliśmy do Przełęczy Jaworzyce, by stamtąd udać się już pieszo na Lubomir. Po drodze podziwialiśmy widoki na pobliskie szczyty należące do Beskidu Wyspowego, który zwiedzaliśmy w zeszłym roku. Wejście na szczyt nie było zbyt wymagające, bo przeszliśmy około 2 kilometry pokonując 250 m przewyższenia. Na szczycie Lubomira znajduje się Obserwatorium Astronomiczne im. Tadeusza Banachiewicza, które zostało oddane do użytku w 2007 r. w okolicy wsi Węglówka, w gminie Wiśniowa. Zbudowane zostało w miejscu przedwojennego obserwatorium, dzięki inicjatywie wójta gminy Wiśniowa, Juliana Murzyna oraz we współpracy z wiodącymi uniwersyteckimi ośrodkami astronomicznymi w Polsce.
Z powodu obecnej sytuacji emidemiologicznej, obóz pieszo - rowerowy 2020 zostaje odwołany.
Zapraszamy za rok...
Ponad siedemdziesięciu uczniów z krośnieńskich szkół aktywnie spędziło ferie zimowe na stoku ChyrowaSki k. Dukli. Pod okiem wykwalifikowanych instruktorów narciarstwa z Międzyszkolnego Uczniowskiego Klubu Sportowego „Mechanik”, który działa przy Zespole Szkół Mechanicznych im. S. Staszica w Krośnie, dzieci doskonaliły swoje umiejętności jazdy na nartach.
To była 15. edycja obozu narciarskiego, który dla dzieci z krośnieńskich szkół od lat organizują nauczyciele z MUKS „Mechanik. Podczas dwóch jednotygodniowych turnusów ponad 70 dzieci w wieku od 7 do 14 lat, podzielonych na kilka grup, miało możliwość doskonalenia techniki jazdy na nartach, w tym skręcanie, hamowanie, jazdę z kijkami, jazdę slalomem. Dzięki wielogodzinnym ćwiczeniom młodzi adepci narciarstwa zrobili znaczne postępy w jeździe, co było wielką radością nie tylko dla nich, ale również dla ich instruktorów i rodziców.
– Na początku turnusu wszystkie dzieci przechodziły sprawdzian umiejętności, dzięki czemu mogliśmy podzielić je na grupy względem posiadanych umiejętności. Naszym celem jest promowanie ruchu na świeżym powietrzu i rozwijanie pasji, dlatego w zimie organizujemy obozy narciarskie, a w lecie obozy rowerowe – mówi kierownik obozu Mariola Matras-Kociuba z MUKS „Mechanik”.
Kontynuując program zdobywania Korony Gór Polski, czyli wchodzenia na najwyższe szczyty pasm górskich w Polsce, 26 września udaliśmy się w Beskid Wyspowy. Najwyższym szczytem w tym rejonie jest Mogielica, która wznosi się na wysokość 1171 m n.p.m. i wraz z innymi szczytami, w czasie inwersji temperatur, gdy mgła osiada w dolinach, tworzy krajobraz niczym wyspy wychodzące z morza mgieł. Stąd nazwa Beskid Wyspowy.
Autokarem dotarliśmy w okolice Limanowej do miejscowości Zalesie i na trasę wyruszyliśmy z Przełęczy Słopnickiej (766 m npm). Następnie zielonym szlakiem przeszliśmy przez Wyrębiska, gdzie prowadził nas również szlak rowerowy i ścieżka historyczno-edukacyjna 1 Pułku Strzelców Podhalańskich AK im. kpt. Juliana Krzewickiego. Stworzono ją w ubiegłym roku we wrześniu i nosi ona imię ostatniego komendanta Obwodu AK Limanowa, kpt. Juliana Krzewickiego „Filipa”, który w latach 1943-1945 często przebywał na limanowskich kwaterach między Mogielicą i Kostrzą. Z końcem 1944 r. masyw Mogielicy stał się miejscem obozowania I batalionu 1 PSP AK. W rejonie Jurkowa i Chyszówek stacjonowało dowództwo pułku. Między poszczególnymi partyzanckimi formacjami, znajdowały się punkty kontaktowe w postaci leśniczówek, gajówek oraz gospodarstw. W Wyrębiskach minęliśmy taką leśniczówkę Andrzeja Florka, która podczas walk była miejscem spotkań organizacji konspiracyjnych i żołnierzy Armii Krajowej. Prowadzono tutaj szkolenia w posługiwaniu się bronią ze zrzutów. Z okazji świąt narodowych organizowano okoliczne uroczystości i defilady.
Kolejna wyprawa rowerowa za nami... Plan przejazdu wzdłuż części wybrzeża Morza Bałtyckiego pojawił się u mnie już wcześniej i doczekał się realizacji. Co prawda miało zacząć się w Tallinie jednak nie udało nam się tam dostać autobusem z Warszawy ponieważ żaden przewoźnik nie chciał nam zabrać naszych rowerów no a bez nich co to wybyła za wyprawa ....rowerowa. Natychmiast wcieliliśmy do realizacji plan B i po dostaniu się do Elbląga /dziwne że autobusem/ zaczynamy naszą kolejna przygodę rowerową. Od tego momentu będziemy poruszać się częścią trasy Eurovelo 13 /bo cała liczy ponad 10000km / zwanej „szlakiem żelaznej kurtyny”. Korzystając z wakacyjnej „promocji” na wizy rosyjskie wjeżdżamy do obwodu kaliningradzkiego i podążamy do Kaliningradu. Zwiedzamy królewskie ładnie zadbane miasto, oglądamy statki muzea w porcie i ruszamy w kierunku Narodowego Parku Mierzei Kurońskiej. Wydmowa Mierzeja Kurońska zwana także „ Neringa” oddziela M. Bałtyckie i Zalew Kuroński na długości 98 km której część należy do Rosji a część do Litwy. Neringa wpisana jest na listę UNESCO. Odcinek tej trasy zaoferował nam niezwykle szeroki wachlarz krajobrazów, kultur i historii a także możliwość przejechania przez trzy kraje. Chociaż podczas „Zimnej Wojny” nie zbudowaniu tu żadnych murów, ogrodzeń to jednak duże obszary wybrzeża były niedostępnymi obszarami wojskowymi/podobnie jak w Polsce/ i zostały otwarte w ostatnich latach. Przejeżdżając przez te tereny mieliśmy okazje spotkać wiele miejsc przypominających o tym ponurym okresie w dziejach ludzkości. Kolejnym miejscem które zwiedzamy jest Kłajpeda. To duże portowe miasto gdzie mamy okazje zwiedzić kilka żaglowców cumujących w porcie, kameralną część starego miasta z charakterystycznymi wąskimi uliczkami i kamienicami. Wjeżdżamy na Łotwę, poruszamy się teraz po historycznej części Łotwy Kurlandii. Mijamy Lipawę kierując się do Jurkalane.
Na tegoroczny obóz rowerowy organizowany przez MUKS ”Mechanik” zaproponowaliśmy młodym miłośnikom wycieczek pieszych i rowerowych okolice Gór Świętokrzyskich. Miejscem naszego zakwaterowania był OW „Ptaszeniec” nieopodal Kielc. Młodzież została zakwaterowania w domkach kempingowych. Na terenie ośrodka mieliśmy do dyspozycji boiska do siatkówki, piłki nożnej, basen kąpielowy, świetlicę ze stołem do tenisa, miejsce na ognisko. Na miejscu przygotowywanie były bardzo smaczne posiłki jakże ważne dla naszych mocno eksploatowanych organizmów. Bardzo bogaty plan wycieczek sprawił ze uczestnicy obozu nie mieli czasu na nudę. Codziennie odbywaliśmy wcześniej zaplanowane wycieczki. Zwiedziliśmy jedna z najpiękniejszych jaskiń kresowych w Polsce Jaskinię „Raj” oraz nowo powstałe Centrum Neandertalczyka w którym zbiegają się pradawne losy człowieka z najnowszymi odkryciami współczesnej nauki. Zdobyliśmy zbudowany na przełomie XIII i XIV w. królewski zamek w Chęcinach. Dużym zainteresowaniem wśród młodzieży cieszył się pobyt w Centrum Nauki Leonardo Da Vinci w Podzamczu. Jest to miejsce w którym rozbudza się ciekawość i zachęca się do samodzielnego myślenia, miejsce w którym można samemu eksperymentować z nauką która znamy tylko z książek, zobaczyć jak funkcjonuje nasz organizm. Pieszą wycieczkę odbyliśmy już w Górach Świętokrzyskich gdzie to weszliśmy na ich najwyższy szczyt „ Łysicę” oraz zwiedziliśmy klasztor- muzeum na Świętym Krzyżu.
Strona 4 z 6